Tak dużej ilości gości w Galerii ZeDeK dawno już nie było. W piątkowy wieczór 9 czerwca odbył się wernisaż wystawy „To ja mój pejzaż”, której autorem jest Marcin Hugo-Bader. Spotkanie z autorem ściągnęło do SCK w Boryszewie tłumy bliskich, przyjaciół oraz sympatyków twórczości sochaczewskiego artysty. To pierwsze wydarzenie artystyczne, które zostało zaplanowane w ramach obchodów Dni Sochaczewa- Święta Mieszkańców 2022.
„W prezentowanych pracach widać duży spokój, ale i radość. Większość z nich powstała w okresie pandemii i widać, że dla Marcina był to okres dużej weny twórczej. Cieszę się, że możemy oglądać te piękne pejzaże w Galerii ZeDeK” – mówiła podczas powitania gości kurator wystawy Marta Wasilewska. Ciepłe słowa pod adresem artysty skierowała również Sekretarz Miasta Joanna Niewiadomska-Kocik: „Cieszę się, że świętowanie Dni Sochaczewa przybiera formę nie tylko zabawy, ale też prezentacji tego, czym mieszkańcy Sochaczewa mogą się pochwalić. To ogromna wartość, że wśród osób prezentujących swój artystyczny dorobek jest pan Marcin Hugo-Bader”.
Na wystawie prezentowanych jest 19 obrazów, które ukazują emocjonalne podejście autora do uchwyconej przez niego natury. Prace są zaskakujące i nieoczywiste. Część z nich można nabyć w sklepie internetowym Sochaczewskiego Centrum Kultury. Całą ekspozycję można obejrzeć za pośrednictwem technologii 3D, o czym poinformował dyrektor SCK Artur Komorowski – „W Galerii ZeDeK, oprócz tradycyjnej formy zwiedzania wystawy, oferujemy także nowoczesne technologie przekazu. Zachęcam do korzystania z wirtualnego spaceru po wystawie pana Marcina, co daje dodatkowe możliwości bliskiej kontemplacji obrazów”.
Po części oficjalnej był czas na długie rozmowy o sztuce, ale i o życiu, do czego zachęcał na początku spotkania sam autor. Umilała je muzyka na żywo w wykonaniu Marty Wasilewskiej i Joli Kawczyńskiej, których występ był niespodzianką i został gorąco przyjęty przez gości. Miłym akcentem był również występ pochodzącej z Ukrainy Mariny Krajniuk, która oczarowała słuchaczy.Całe spotkanie przebiegło w bardzo miłej, serdecznej atmosferze. Nie zabrakło pamiątkowych zdjęć, a na koniec również wspólnego śpiewania. Aż trudno było się rozstać…
Tekst i zdjęcia: Iza Strzelecka
Szersza fotorelacja dostępna jest na Facebooku —> TUTAJ